Ale te balony robią nas w tym roku w balona... Znajdują się późno i, albo blisko, albo niewiarygodnie daleko. Ale tak, czy siak - mało ich... No cóż taka to uroda tegorocznego odlotu. Nie będziemy jednak dłużej narzekać, bo co się znalazło, to się znalazło. Siedzi w koszyku i jest już na zawsze nasze! Odezwał się znowu Pan Darek z Żędowic, ten sam, który znalazł od Pauliny balonik. W trakcie jednej ze swoich wypraw do lasu( w sobotę) napotkał balon od Natalii z technikum (T14). Jak zwykle – życzy kolejnej naszej absolwentce szczęścia na maturze. A my przyłączamy się do życzeń i wierzmy, że to jeszcze nie koniec tegorocznych balonowych żniw. Czasem zboże, jak człowiek, później trochę dojrzewa...Balonik Natalii wylądował na łąkach pod Żędowicami, niedaleko tamtejszej linii wysokiego napięcia. Jakieś 2 - 3 kilometry sobie leciał...